Budowanie zespołu ludzi bardzo często zaczyna się od znalezienia tej jednej właściwej osoby. Brzmi trochę jak znalezienie współmałżonka 🙂 Pewnie dlatego że są wspólne elementy małżeństwa i wspólnika. Zaufanie i oczekiwana odpowiedzialność. Tego na pewno oczekuje się w obu sytuacjach.
Zacznijmy jednak samą kwestię znalezienia wspólnika. Nie będę powtarzał rzeczy które możesz obejrzeć/posłuchać poniżej. Jedną myśl chciałbym jednak powtórzyć.
Nie tylko ty szukasz wspólnika!
To bardzo istotna prawda która zmusza do popatrzenia z drugiej strony, zupełnie innej strony. Czy każdy biznesmen szuka wspólnika? I tak i nie. Tak bo jednak większość osób chce rozwijać własne firmy a do tego potrzeba jednak innych osób. Nie – bo nie każdy zdaje sobie z tego sprawę od razu. Ten wspólnik znajduje się niejako przypadkowo. Wcześniej był pracownikiem, podwykonawcą, dobrym znajomym który zainteresował się tym co robisz…
Z czasem zaczynasz dostrzegać że dana osoba pasuje ci do całości.
Trudniejsze jest szukanie. Jednak uważam że mówienie tego jest ważne ponieważ w ten sposób łatwiej natknąć się na właściwą osobą, która też szuka wspólnika. Lub na kogoś kto nie szuka ale może na początek zostać cennym pracownikiem.
Poniżej pierwszy z dwóch fragmentów dotyczących znalezienia wspólnika. Po nim zajmiemy się zaufaniem i weryfikacją wspólnika.
Jak zweryfikować wspólnika? Szczególnie jeśli go mało znasz lub nie jesteś pewien jak się z nim współpracuję?
W skrócie wygląda to tak:
– zrób czas próbny
– sprawdź w tym czasie dopasowanie do zespołu.
– czy komunikujecie się jednym językiem?
– z jakiego „środowiska” mentalnego pochodzi?
Później przychodzą kolejne ważne elementy. Ustalenie jasnych zasad musi nastąpić jak najszybciej. Kilka zasad podałem w filmiku poniżej. Np taki element jak podchodzenie do innego projektu. Pozwolić na to? Czy wpłynie to na to co robimy wspólnie? Otóż tak. I to jeszcze jak! Okazuje się że są sposoby – czasami kontrowersyjne -by uniknąć niepotrzebnych nieporozumień. Więcej w filmie poniżej.
Krzysztof Burzyński
Dostępny doradca
jestem teraz na etapie tworzenia projektu z moim bylym klientem…nie wiem czy spółka to idealne słowo ale chcemy stworzyć cos razem i zobaczyć czy będzie ok..powiem ci że mam sporo obaw i nie wiem jak się zabepzieczyc przed ew. wyrolowaniem
Obawy są normalne i dziwne byłoby gdyby ich nie było. Polecałbym szczere przegadanie wątpliwości ze wspólnikiem. Jeśli teraz nie będziesz umiał z nim szczerze porozmawiać o swoich to nie wątpliwościach to źle to wróży na przyszłość. Po takiej rozmowie najlepiej wynająć prawnika który stworzy umowę i zabezpieczy potrzeby wszystkich. Warto mieć w takiej umowie „opcje wyjścia” czyli przypadki kiedy możesz wyjść ze spółki i jego z tego masz prawa i obowiązki. Każda sytuacja jest indywidualna, dlatego nie ma uniwersalnych umów.