Posłuchaj audycji:
Testy określające typy Osobowości – narzędzie którym się posługuje w zleceniach.
Istnieje krytyka dotycząca tych testów. Chciałbym się odnieść dzisiaj do nich. Czyli do narzędzi i krytyki testów. Powyżej masz podcast do posłuchania audycji. A poniżej dla tych którzy wolą czytać – główne punkty i istotne sprawy ujęte w podcaście.
Przy rekrutacjach i szkoleniach posługuje się różnymi narzędziami. Testy to tylko z jeden z kilku elementów. Ponieważ żaden z nich nie jest ostateczną wyrocznią.
Np przy rekrutacji najpierw trzeba określić:
- pewien cel rekrutacji – czyli kogo się szuka
-
czasami trzeba zrobić profil osobowości jakiej się szuka na podstawie pracownika którego się wcześniej zatrudniało albo całkiem nowy profil – niejako wymyślany – co może być potrzebne
-
wybór sposób rekrutacji
-
ocenianie CV
-
rozmowa z kandydatem
-
assesment center
Po rekrutacji następuje:
-
ocena pracowników – jest to bardzo różnorodna ocena zależna od potrzeb firmy i danej sytuacji. Jakie to oceny? Najczęściej są to metody bazujące na ocenie twardych umiejętności.
-
opisowe skomentowanie pracy, weryfikacja najistotniejszych wydarzeń, porównanie standardów obecnych z wyjściowymi, punkty, testy, metody 180, 360 i 540 stopni, porównywanie parami, metoda wymuszonego rozkładu. Metody te opisane są w Praktycznym poradniku dla rekrutujących
Wśród tych wszystkich ocen wchodzą w grę testy typu:
-
test typu 4 osobowości wg. Florence Littauer
-
test MBTI
-
test Hamiltona (opcjonalnie)
I o te testy rozbija się problematyka. Mam nadzieje że zauważalne jest dla Ciebie, testy – to jeden z wielu elementów. Jednym z wielu czynników pozwalających ocenić pracownika. W grę wchodzi zbadanie umiejętności miękkich jak i twardych
Istnieje różnica pomiędzy psychologami którzy pokończyli studia, maja dogłębną wiedzę, doświadczenia w temacie człowieka i jego zachowań A testami psychologicznymi lub jak wole ją nazywać ci pierwsi „pseudo psychologicznymi”. Na czym polega różnica?
Uproszczę dla lepszego zrozumienia.
Psychologowie twierdzą (choć też nie jest to wcale tak że są jednomyślni) że człowiek jest Tabula rasa – czystą kartką na której może zapisać to jaką osobą chce być w życiu. Nie ma czegoś takiego jak osobowość. Każdy ciężką pracą może zyskać to co chce i nadać własną „osobowość” sobie.
Natomiast testy o których mówię traktowane są bardziej jako zabawa. Ponieważ w najlepszym wypadku pokazują one pewien „stan faktyczny” człowieka. W gorszym wypadku są całkowicie wyssane z palca i bliżej im horoskopom.
Czyli wynika z tego tak: nawet jeżeli pokażesz człowiekowi jego stan faktyczny albo pewne tendencje które ma – to one jeszcze nic nie oznaczają. Ponieważ wynikają z całej masy rożnych aspektów życiowych.
I psychologia wchodzi głęboko szukając i buszując w życiorysie człowieka szukają przyczyn, korzeni i chcą mu pomóc.
Jednym słowem później pomaga mu zacząć być…no właśnie kim być?
Pewnie wszystko zależy co chce dany człowiek robić. Więc to czy człowiek wybierze
…tak zostanę księgowym zawsze lubiłem tak prace czy powie …będę mówca motywacyjnym i nie siedział za papierkami i biurkiem – to jego wybór. Cokolwiek wybierze będzie musiał ciężko pracować by to uzyskać.
Ciężka praca nad sobą i weryfikowanie wyników, pomoc innych w tym etc będą zawsze jeśli chcesz osiągnąć realny sukces w tym co robisz.
Testy osobowościowe skupiają się nie na „leczeniu” ludzi lecz raczej na odkrywaniu co z nich „wychodzi”. Pracodawca nie ma czasu – kilku lat na zmianę osobowością człowieka – chce „gotowca”
I w czasie rekrutacji można zaobserwować jak zachowuje się człowiek w danych sytuacjach. Co może nieco powiedzieć jak będzie się zachowywał w podobnych późniejszych sytuacjach. Łatwiej jest nauczyć grać na gitarze kogoś kto bardzo lubi muzykę niż kogoś kto na siłę zmusza się do lekcji – po taki obrał cel. Czy jest możliwe nauczenie jednego i drugiego? Oczywiście.
Przykład dla fanów piłki nożnej. Ronaldo i Messi, dwaj światowej klasy piłkarze od lat rywalizujący ze sobą. Wszyscy twierdzą że Messi to urodzony piłkarz. Został stworzony do grania w piłkę. I ciężko pracuje nad swoim wrodzonym talentem. Natomiast Ronaldo to ciężko pracujący piłkarz. Już bez przydomka – urodzony talent.
Doświadczenie pokazuje mi, że to się sprawdza. Nie dlatego że daje 100% pewność ale jednak wyraźnie zaznacza pewne tendencje. Im więcej narzędzi tym lepiej zorganizować prace.
Rick Warren napisał kiedyś w jednej książce że „Jeżeli jedyne narzędzie jakie używasz to młotek – to każdą sprawę będziesz traktował jak gwoździa”
Testy służą do pomocy ale nie są jedynymi do ustalenia pracownika jakiego wybieramy. Podobnie jak zarządzanie firmą przez typy osobowości. Prowadzę takie szkolenia. Używam narzędzi ale one są zawsze w konfrontacji z realnymi problemami i konkretnymi osobami. Wtedy następuje synergia różnych narzędzi by wytypować jakieś rozwiązanie.
Co do konkretnych narzędzi do odniosę się najpierw do 4 typów osobowości.
Bardzo częsty zarzut: To starożytny i nieaktualny sposób.
Akurat to dla mnie to raczej zaleta niż wada. Oznacza ona że już bardzo dawno temu ktoś odkrył że ludzi się różnią.
Podstawą takiego podziału ludzi było rozmienia świata przez Platona. Wg, niego 4 żywioły decydowały o wszystkim ziemia, ogień, woda, powietrze. Jakkolwiek była to bardzo uproszczona teoria świata to nie brakowało w niej uniwersalnych elementów które podchwycił Hipokrates oraz Galen. Obaj żyli ok. roku 200 pne. To on zrobili podział ludzi wg tez Platona i swoich własnych obserwacji
Hipokrates i Galen rozróżniali cztery podstawowe typy osobowości, które opierały się na czterech specjalnych płynach występujących w organizmie, zwanych humorami. Koncepcja czterech humorów była popularna w ówczesnej medycynie. Do płynów tych należały: czerwona krew, żółta żółć z wątroby, czarna żółć (w rzeczywistości zakrzepła krew) ze śledziony i lepki śluz, czyli flegma. Indywidualna osobowość czyli emperament zależały od równowagi humorów w organizmie jednostki.
• Człowiek z nadmiarem krwi miał być szczęśliwy, entuzjastyczny, ożywiony i zawsze optymistycznie nastawiony do życia. Ten typ nazwano sangwinicznym.
• Człowiek z nadmiarem żółtej żółci miał być skłonny do irytacji i nerwowy. To był typ choleryczny (chole – żółciowy).
• Człowiek z nadmiarem czarnej żółci miał być smutny, przygnębiony i nieszczęśliwy – temperament melancholijny (melano – ciemny, czarny).
• Człowiek z nadmiarem flegmy miał być spokojny , apatyczny, pozbawiony entuzjazmu. To miał być temperament flegmatyka.
Z naszego punktu widzenia pewne sformułowanie są śmieszne i zupełnie nienaukowe. Wiemy ze płyny w ciele nie maja nic wspólnego z osobowościami.
Nie zmienia to jednak faktu że odkryto jakieś ważne elementy zachowań człowieka. Nawet jeśli podparte dziwnymi tezami to zauważono pewną prawidłowość.
Czyniąc długa historie krótką… dziś pani Florence Littauer stała się propagatorką idei 4 osobliwości – lecz we współczesnej bardzo zrozumiałej formie.
Tylko dlatego ze zarys jakiejś idei powstał w starożytności nie oznacza że coś jest nieaktualne. Ktoś kiedyś nauczył się krzesać ogień z kamieni. Czy to oznacza że dziś trzeba potępić zapalniczki bo wytworzenia ognia przez kamień jest dziś już głupie jak mamy inne możliwości?
Nie
Po prostu zabraliśmy z tego odkrycia istotny element i przez wielki stworzyliśmy coś praktyczniejszego. Takie jest moje podejście do kwestii starożytności
Podział na 4 był niedokładny. Bo nikt nie jest czarno-biały. O wiele więcej dało wykazywanie połączeń osobowości.
Czyli wskazanie że każdy z nas ma ma każda osobowość ( co już bliskie jest psychologicznej zasadzie – tabula rasa) a różnice czyni indywidualne połączenia osobowości, gdzie zazwyczaj dwa typy są dominujący.
Jeżeli do tego dołączymy indywidualny charakter każdego człowieka (charakter jest czymś innym niż osobowość) więc dostajemy w tym momencie naprawdę nieograniczone możliwości, które nijak się mają do prostego podziału na 4 osobowości.
O ile bardzo często można o kimś powiedzieć że jest np. melancholikiem – bo od razu pewne cechy są widoczne, to dwóch rzucających się w oczy melancholików – to kompletnie rożne osoby i mimo pewnych ogólnych podobieństw trzeba „dotrzeć” do ich indywidualnego wykorzystania cech osobowościowych.
Co to oznacza? Ogólna cechą melancholików są: skłonności do zajmowania się szczegółami którzy inni omijają, do „narzekania” które nie jest tak naprawdę narzekaniem ale zauważaniem detali które mogą mieć negatywny wpływ na działanie jakiejś całości. Natomiast inaczej wykorzystuje swoje cechy grafik – skupiając się na szczegółach swojej pracy – a inaczej budowlaniec.
Jeden i drugi dba o szczegóły ale ma inne umiejętności. Jeden melancholik może być perfekcjonistą w pracy ale mieć nieporządek w domu – bo dom nie stanowi dla niego wartości o którą warto dbać. A że wszystko zazwyczaj robi dłużej – więc tym bardziej nie ma czasu na inne sprawy.
Charakter, wychowanie, środowisko ma wpływ na to że melancholik może być tyranem – szefem bez empatii dla swoich pracowników albo zaangażowanym woluntariuszem schroniska dla zwierząt który jest bardzo otwarty na ludzi.
Wspólną cechą jest powolność działań, To skutek dokładności działań. Zmienić się może natomiast to że: jest to połączenie melancholika z cholerykiem – co powoduje że szybciej będą dokonywane decyzje niż u melancholika/flegmatyka.
Tak samo gdy melancholik pracuje często nad jakimś projektem który trzeba później wielokrotnie powielać. To może zadziałać zarówno dokładność jak i szybkość.
Tu świetnie widać takie powiązanie jakie niesie ze sobą dynamika bogactwa, gdzie istnieje rozróżnienie na kreatora i mechanika czyli z jednej strony na kogoś kto świetnie wymyśla innowacyjne produkty czy działania a tzw mechanik umie je świetnie powielać.
Miałem okazję współpracować z taką osobą która drobiazgowo pracowała nad sposobem działania jednego ze swoich punktów handlowych. Pierwszy punkt otwierał przez blisko 8 miesięcy. Każdy następny przez nieco krótszy czas. A jednak z ostatnich w 2 miesiące. Nie mówiąc ze był on o niebo doskonalszy niż pierwszy który powstał i był kilkukrotnie większy.
Podobnie z testem MBTI ( Myers-Briggs Type Indicator) który dzieli człowieka na 16 osobowości. Jest o mocno inspirowany przez Junga.
Ten obecnie znany powstał w 1985 roku. Jest to wyróżnienie na 4 obszary w których są pary przeciwstawnych typów: preferencje dotyczące pobudzenia: ekstrawersja, introwersja, zakresu uwagi, styku decydowania, sposobu przeżycia swojego życia
Nieraz doświadczałem w testach dla pracowników że można było ustalić przynajmniej kilka istotnych elementów i schematów zachowań pracownika które były istotne dla jego późniejszych zachowań. Np. wynik testu w którym jest takie zdanie „Lubią do końca pozostawać otwarci na nowe możliwości” daje świadomość ze daną osobę można dać na miejsce w projekcie na takim stanowisku gdzie będzie miał możliwość zauważenia i testowania i eksperymentowania z rożnymi rozwiązaniami ale nie stawiaj go jako odpowiedzialnego za zakończenie projektu bo ciągle będzie miał w głowie wiele rożnych możliwych rozwiązań i będzie miał problem z wyborem oraz pójściem za jednym rozwiązaniem.
Zarzut: horoskopowość testów
Wynika tu głównie z pewnego przekonania które stało się wręcz kultowe. A jak wszytko co kultowe – powoduje nostalgie i niedopuszczanie że może być inaczej.
Powołuje się to na eksperyment Forrera. Istota tego eksperymentu było to że każdy z osób biorących udział w teście dostał test i jego rozwiązanie. Każdy dostał takie samo rozwiązanie (o czym nikt nie wiedział). Ponad 80 procent biorących udział stwierdził że opis do nich pasuje.
Cytuje urywek rozwiązania:
Masz duże możliwości, które wciąż pozostają niewykorzystane. O ile na zewnątrz możesz wyglądać na osobę zdyscyplinowaną i opanowaną, wewnątrz często trapi cię niepewność i martwisz się o wiele spraw. Niekiedy masz poważne wątpliwości, czy twoja decyzja była dobra albo czy twoje czyny były właściwe. Lubisz pewną ilość zmian i różnorodności, a kiedy osaczają cię ograniczenia odczuwasz niezadowolenie.
Czy to o tobie?
Problem polega na tym że o ile te sformułowania naprawdę trafiają do zdecydowanej większości ludzi to tylko dlatego ze są bardzo mocno ogólne. Każdy kto robił powyższe testy wie dobrze jak często trafiają w pewne konkrety w życiu a nie w ogólne rzeczy które mamy w głowie. A taki właśnie jest …… nie podaje żadnych konkretów jak chociażby taki:
„osoba świetnie nadająca się do przemówień publicznych gdyż naturalna swoboda w mówieniu i energie jak pobiera od słuchaczy przykuwa wystarczająco uwagę. Potrzeba by miała merytoryczna wiedzą do tych umiejętności”
Inny test to test Hamiltona lub zwany tez dynamiką bogactwa. Przez wielu uważany za mega kontrowersyjny test ponieważ jest połączeniem horoskopowosci z indyjskimi wierzeniami.
Szczerze mówiąc o indyjskich wierzeniach w nim dowiedziałem się stosunkowo niedawno. Znałem tylko wyniki poszczególnych możliwości i w jednym z nich odkryłem siebie – wiec nikt mi nic nie sugerował.
Nie znam tych indyjskich wierzeń więc w tym temacie nie będę się wypowiadał. Natomiast to kolejny test który rzuca światło na jeszcze jeden aspekt życia człowieka. Ważny aspekt bo sposób w którym człowiek najlepiej zarabia pieniądze. Taka naturalna skłonność do pewnych działań.
Warto poczytać same rozwiązania – bez sugerowania. Gwarantuje że odnajdziesz siebie – niekoniecznie w jednym ale tu nie chodzi o idealne rozwiązanie które pokazuje całość człowieka – ale na skoncentrowanie się na tym co nam najlepiej wychodzi.
Krzysztof Burzyński
dostępny doradca
One Comment
Leave a ReplyOne Ping
Pingback:Podwójne dno doradztwa biznesowego | Pełni Pasji