w

TEDx – konferencja inne niż wszystkie

Ile trzeba zjeść czekolady żeby zdobyć nagrodę nobla? W pierwszym momencie pomyślałem, że jakieś pól kilo dziennie. Bo przecież taki noblista musi być ciągle naładowany, by jego myśli przemykały we właściwym tempie, gdzieś w zanadrzach czaszki.

Dopiero chwilę później (kwestia braku czekolady w tamtym momencie) przyszło mi do głowy, że to przecież jakaś bezsensowna zależność. Ale skoro prelegent z TEDx miał taki tytuł prelekcji, to nie ma ten tego, przecież jakaś mądrość (chociażby śladowa ilość) w tym musi być. Okazało się że…

….ile trzeba zjeść czekolady żeby zdobyć nagrodę nobla? Pytanie wydawało by się bardzo abstrakcyjne – i takie jest w rzeczy samej, ale okazuję się że wypływa ono ze statystyk. Bo statystyki można zrobić ze wszystkiego, nawet takich połączeń jak ilość zjedzonej czekolady w danym kraju i ilości noblistów. Taki to przeciekawy temat dostaliśmy od Janiny Bąk vel Janina Daily vel słyszę gdzie jesteś, Twój śmiech cie zdradza

Już drugi raz z rzędu mam okazję pomagać w organizacji TEDxKoszalin. Jak było w 2016 roku możesz posłuchać w tym podcast (podcaście, podkaście, podcast-ie ? Jak to dziadostwo odmieniać, żeby się nikt nie przyczepił że znów kaleczę polską doskonałą mowę?)

IDEE WARTE PROPAGOWANIA

Odkryłem dzięki temu że idea tej konferencji, to nie tylko „idee warte propagowania”. To też  ludzie warci poznania (Wrocławia, Krakowa…) i czas warty zaangażowania.

Nie wiem czy tak jest na „tediksach” w innych miejscowościach, bo nie byłem, ale na pewno tak jest w Koszalinie.

Oprócz niezwykłych prelegentów byli też rycerze, baloniarze, kuchnia społeczna, szybcior w układaniu kostki, wokalisto-gitarzysta znany skąd inąd, teatr, który wychodził tylko na kilka minut…. Taki miszmasz kulturowo -społeczny. O dziwo, wszystko to pasowało do siebie. Bynajmniej nie jak pięść do nosa co raczej jak kwadratowy klocek w kwadratowy otwór. Czyli idealnie

Poniżej możesz zobaczyć taka moja próbkę ujęcia całości, dzięki uprzejmości mojego osobistego telefonu.

 

KTO WYSTĘPOWAŁ?

Co do prelekcji to występowali: : Janina Bąk, Krzysztof Kuczkowski, Maciej Hojszyk, Marek Zmysłowski, Tomasz Manikowski, Rafał Żak, Anna Mościcka, Sebastian Szajner, Łukasz Głombicki, Jakub Biel, Kamil Kozieł. O tym wszystkim możecie przeczytać tutaj: http://tedxkoszalin.pl/prelegenci/

Oprócz tego: Damian Ukeje, Impro, Radosław Drozdowicz (Dżo Dżo)

Bez bicia się przyznam, że oprócz ostatniego prelegenta, (Kamil Kozieł – Prezart) który współpracował z nami przy poprzednim TEDxKoszalin,  o pozostałych pojęcia nie miałem.

Tym większe było moje zdumienie jak ciekawi ludzie przemawiali. 18 minut to niewiele, ale okazuje się że można doprowadzić w tym czasie do śmiechu lub płaczu. I to wcale nie z powodu zażenowania z jakości ale z powodu umiejętności przekazu. Palce lizać.

Tomasz Manikowski spowodował że mogłeś pomyśleć – Czym się przejmować? Ten człowiek w potocznej ocenie ma przerąbane życie. Przecież to człowiek bez nóg i jednej ręki.  Jednak słuchając tego co mówi, miałem wrażenie że to ja  mam przerąbane (Tomasz to mistrz świata osób niepełnosprawnych w pływaniu na dystansie 2 tys. metrów. Jedyny w Polsce niepełnosprawnym z licencją kierowcy rajdowego.., ) mając możliwości a nie wykorzystując sytuacji. Sadze że to człowiek o dwa i pól pozioma szczęśliwszy niż przeciętny człowiek narzekający na szarą codzienność.

Łukasz Głombicki (Life Tube)  dał najgorszy wykład, był beznadziejny. Aż brakuje słów. Żenada. Kto go zaprosił? Kto mu dał mikrofon? Tragedia. Więcej i sensowniej powiedziałby przypadkowy przechodzień który się jąka i głównie rzuca przekleństwami…

Czy uwierzyłeś w to co przed chwilą przeczytałeś? Jeśli tak, to współczuję! Łukasz mówił świetnie. O ciekawej, niestety codziennej rzeczy: fake newsach . Czyli o tym co zrobiłem dwa zdania powyżej. Napisałem nieprawdziwe zdania.

Jeśli jeszcze tak zatytułowałbym post na facebooku: „Łukasz Głombicki – najgorszy prelegent na TEDx!” i napisał kilka nieprzyjemnych nieprawdziwych  rzeczy o nim…i wrzucił to jako reklamę…poszło by w świat. Może te kilka osób więcej przeczytałoby ten tekst. Jednak  zainteresowany wraz z jakąś gromadą ludzi byłby wkurzony i  zniesmaczony.

Własnie o mechanizmach fake newsówych mówił. Niby temat nie nowy (w dobie internetu to właściwie już archiwalny, nawet jeśli dzieje się tu i teraz). Zastanowił mnie jednak tym, że tak cholernie łatwo zniszczyć komuś życie przez idiotycznie stwierdzenia. Tak po prostu dla zwiększenia ilości kliknięć.

Taki rak internetu. Sam doświadczam tej destrukcji na sobie. Nie mam specjalnie dalekich zasięgów ale kilku hejterów  i baranów, którzy mówili o mnie fakenewsowe wieści wziąłem na klatę. I nic nie pomaga mówienie ludzi z boku: „nic się nie przejmuj”.  To nie działa! Jak to co robisz jest Twoja pasją, poświęcasz na to czas i pieniądze a ktoś jednym zdaniem potrafi cię zmieszać z błotem „plotkoniusem” to moja reakcja i emocje zupełnie nie nadają się do publicznego opisywania.

Dobra koniec, nakręcania się.

Na ten moment nie ma jeszcze dostępnych nagrań z prelekcji. Są za to wywiady. W które też byłem co nieco zamieszany.

Uwierz że z nich można wiele dowiedzieć się o prelegentach 🙂

Oto przykład – Janina Bąk i niedościgniony przepytywacz, który zakręcił się przy polskich słowach. Tak jakpy pył to latfy jezyk 😉

Albo Dżo Dżo któremu udało  się zachwycić publikę ułożeniem kostki rubika. Ułożeniem bez wcześniejszego rozwalania kostek za pomocą tępego śrubokręta. Który to sposób jest znany autorowi artykułu.

Dżo Dżo zrobił to w kilka sekund, co już w ogóle nie nadaję się do pokazania, bo można dostać niezłych kompleksów. A tak speedkostkoukładaczrubikokostki mówił po występie:

Nie wszystkie wywiady są gotowe, wiec pozwolę sobie na własny wtręt wywiadowy. Zaczepiłem przypadkowego uczestnika, który bardzo mi kogoś  przypominał…

 

Nie wszystkich prelegentów miałem okazje zobaczyć z racji bywania tu i ówdzie a nie zawsze tam gdzie mówiono. Skorzystam więc z krótkiego podsumowania Adama Tarunta, jednego z woluntariuszy

 

PODSUMOWUJĄC

Jeśli nie szukasz właśnie technicznych szkoleń, a zależy ci na sensownym spędzenie czasu i zainspirowania się ważnymi, śmiesznymi, innowacyjnymi, nieznanymi ideami to TEDxKoszalin zaprasza.

Za rok kolejna impreza. W międzyczasie szukaj innych TEDx-ów i tego wszystkiego, co cię nie tylko zainspiruje

ale i „zmusi” do działania.

Mnie TEDxKoszalin zmusił do napisania tego artykułu. Bo dawno nic nie pisałem.

No to napisałem.

Com rzekł to rzekłem.

 

 

Krzysztof Burzyński

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak zrobić grę karcianą?

Jaka Twoja wiedza jest warta by za nią zapłacić?